Masz na nią wpływ – od Ciebie zależy, czy Ty sam i Twoje dziecko dołączycie do grona osób z nadwagą i otyłością. Wyniki badań w jednoznaczny sposób określają przyczyny pandemii – piszemy m.in. o roli fast foodów, słodyczy, słodkich napojów, godzin spędzanych przed telewizorem i… wapnia. Brak świadomości tych istotnych faktów jest równie groźny, jak sama pandemia.

Skala problemu jest już tak duża, zwłaszcza wśród dzieci i młodzieży, że każdy rodzic powinien sobie jasno zdawać sprawę z przyczyn powstawania otyłości, by móc aktywnie jej zapobiegać.

Przyczyny pandemii

Wiele wskazuje na to, że za gwałtownym wzrostem występowania otyłości wśród dzieci i dorosłych stoją duże zmiany w szeroko pojętym modelu żywienia. Zmiany te dotyczą:

  • miejsca spożywania posiłków – częściej spożywane poza domem,
  • częstotliwości posiłków – zmniejszenie liczby posiłków w ciągu dnia,
  • wielkości porcji – zwiększenie porcji spożywanych dań,
  • składu posiłków – z jednej strony przewaga fast foodów, słodyczy i słodkich napojów, czyli produktów i posiłków o dużej gęstości energetycznej (ED), z drugiej – spadek konsumpcji ważnych składników mineralnych, m.in. wapnia,
  • aktywności fizycznej – znaczne zmniejszenie aktywności fizycznej: zbyt duża ilość czasu spędzana przed telewizorem i komputerem, niechęć do uczestniczenia w zajęciach wychowania fizycznego, zwiększone korzystanie z autobusów i samochodów w drodze do pracy i szkoły.

Poza domem…

…jemy więcej i wybieramy posiłki bardziej energetyczne! A z barów i restauracji korzystamy coraz częściej. Mała częstotliwość spożywania posiłków w domu wiąże się z niskim poziomem spożycia owoców i warzyw oraz zwiększoną konsumpcją słodzonych napojów i produktów smażonych. W USA dzieci spożywają 25% posiłków poza domem, a posiłki typu „fast food” stanowią więcej niż połowę z nich. Warto przy tym uświadomić sobie, że wielkość porcji dań typu „fast food”, podawanych w restauracjach od lat 50. ubiegłego wieku, znacznie wzrosła. Co z tego wynika?

„Troska” o konsumenta?

Kiedyś średnia porcja frytek dostarczała tylko 200 kcal, natomiast „superporcja”, która pojawiła się w roku 2000, ma aż 610 kcal! Dotyczy to także napojów orzeźwiających. Wprowadzona po raz pierwszy na rynek USA coca-cola miała zaledwie 4 łyżeczki cukru, a w chwili obecnej coca-cola o wielkości „XXL” zawiera 113 gramów cukru w postaci wysokofruktozowego syropu kukurydzianego, czyli w przeliczeniu aż 28 łyżeczek tego składnika! Zwiększyła się także konsumpcja słodzonych napojów orzeźwiających zarówno wśród dzieci, jak i dorosłych. Częste spożycie napojów bogatych w cukry proste przyczynia się do znacznego przyrostu masy ciała, zwłaszcza u dzieci. Wieloletnie badania wykazały, że wzrost spożycia napojów typu cola o jedną puszkę dziennie przez dzieci w wieku 12 lat przez okres 19 miesięcy zwiększa ryzyko powstawania otyłości o 60%.

Złowroga ED

W obecnych czasach, czyli w warunkach, kiedy spożywanie pokarmu praktycznie nie jest niczym ograniczone, ludzie mają większą skłonność do konsumowania stałej masy pożywienia niż stałej ilości energii. Produkty spożywcze posiadające niższą gęstość energetyczną (ED) dostarczają mniej energii w porcji niż produkty wysokoenergetyczne, a wyższa ED produktów wiąże się z większym spożyciem energii w posiłku (patrz artykuł: tytuł+link). Zgodnie z obecną wiedzą, to gęstość energetyczna (ED), a nie tylko zawartość tłuszczu w produktach spożywczych, jest główną przyczyną nadmiernego spożycia energii i częstszego występowania nadwagi i/lub otyłości.

Oglądam, więc jem

Istnieje też ścisła zależność pomiędzy czasem spędzanym przed telewizorem i jedzonymi wtedy przekąskami, a ilością tłuszczu w ciele. Wytłumaczenie tego faktu nie jest trudne. Telewizja nie tylko wymusza bierność fizyczną, lecz także, poprzez reklamy i inne programy, zachęca do jedzenia, szczególnie produktów o dużej ED. Liczne badania wskazują, że motyw jedzenia, w formie jawnej bądź ukrytej, jest stale obecny w przekazie telewizyjnym – pojawia się średnio 10 razy na godzinę, nie licząc reklam! Co więcej, mówi się zwykle o potrawach i przysmakach, które mają niewielką wartość odżywczą (małą zawartość białka, witamin i składników mineralnych), a dużą ilość kalorii. Wnikliwa analiza dziesięciu najpopularniejszych programów w USA dowiodła, że 85% pojawiającego się w nich produktów spożywczych, to napoje, słodycze i żywność „fast food”. Aż 72% produktów spożywanych w godzinach największej oglądalności to typowe przekąski, mniej niż 10% stanowiły warzywa i owoce.

Cienie TV

Wykazano, że im więcej telewizji oglądają cierpiące na nadwagę nastolatki, tym mniejsza szansa, że pozbędą się nadmiaru masy ciała. Według badań z każdą godziną siedzenia i wpatrywania się w ekran prawdopodobieństwo powiększenia grona otyłych rośnie o 1–2%. W innych badaniach stwierdzono natomiast, że w grupie dzieci, które oglądały telewizję przez 5 godzin dziennie otyłość wzrosła średnio o 20%. Co pocieszające, badania dostarczyły także dowodów, że redukcja czasu spędzanego przed telewizorem jest obiecującym elementem strategii zapobiegania otyłości, przede wszystkim u dzieci i młodzieży.

Wapń a otyłość

Wapń nie tylko buduje układ kostny, lecz także wpływa na procesy powstawania otyłości – udowodniono, że istnieje silny związek pomiędzy niskim spożyciem wapnia a nadwagą i otyłością. Duże spożycie wapnia z dietą – mleka i przetworów mlecznych – powoduje zmniejszenie gromadzenia się tłuszczu w tkance tłuszczowej, a tym samym zmniejszenie przyrostu masy ciała. To szczególnie istotne w przypadku nadmiernej konsumpcji posiłków i produktów o dużej ED. Kiedy dostarczamy organizmowi dużo wapnia, zwiększa się także spalanie tłuszczu zapasowego. Niestety z badań wynika, że średnie ilości wapnia spożywanego z dietą są znacznie niższe, niż zalecane spożycie 1000 mg/dobę dla dorosłych i 1200 mg/dobę dla dzieci i osób w wieku 11–24 lat. Wiąże się to m.in. ze spożywaniem żywności typu „fast food” oraz piciem słodzonych napojów (patrz: tytuł artykułu+link).

Dr Sa’eed Bawa
Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie