Co przeciętny Polak ma na talerzu? Niestety – coraz częściej pestycydy, antybiotyki, hormony. Producenci żywności ścigają się z czasem i ekonomią, nie zważając na nasze zdrowie. A przecież produkcja i dostarczanie pożywienia do sklepów, supermarketów i w ostateczności – do naszych żołądków – nie może być fabryką. Odbiorcą jest przecież wciąż ten sam człowiek, który od czasów ewolucji nie zmienił się tak bardzo – potrzebuje witamin, składników mineralnych, wartości odżywczych. A co dostaje?
W nowoczesnym, szybkim świecie produkcja żywności także odbywa się na czas. Aby przyspieszyć uprawę roślin, stosuje się chemię, a zwierzęta (np. krowy, kury) nie są karmione prawidłowo, nie wspominając o sposobach hodowli, niejednokrotnie wołających o pomstę do nieba.
Rośliny eko
Ekologiczne uprawy roślin są zdecydowanie lepsze aniżeli konwencjonalne. Dlaczego? Po pierwsze, dba się o żyzność gleby (najlepszym sposobem jest płodozmian), nawozi środkami zgodnymi z naturą (żadnych pestycydów i chemikaliów), spulchnia ziemię w sposób delikatny. Takie postępowanie zwiększa plony, rośliny są zdrowsze, a chwastów rośnie mniej. Chronione są drobnoustroje glebowe, polepszają się warunki rozwoju roślin poprzez ustawienie odpowiednich proporcji powietrza i wody w glebie. Rolnictwo ekologiczne zmniejsza do minimum straty środowiska naturalnego. To wielki plus. Przeciętny rolnik gospodarujący w sposób konwencjonalny stawia na produkcję wysokowydajnych gatunków i odmian, często ograniczając się do monokultury. W rolnictwie ekologicznym natomiast uprawy planuje się starannie: gatunki i odmiany dostosowane są do lokalnych warunków klimatyczno-glebowych, pamięta się o zachowaniu bioróżnorodności, a nawet zwraca uwagę na pielęgnację lub właściwe kształtowanie krajobrazu. Wybierane są odmiany o tzw. szerokiej odporności na choroby i szkodniki, jak również rośliny lokalne, skutecznie współzawodniczące z chwastami, które swą odporność ukształtowały w ciągu wielu lat uprawy w danym regionie. W produkcji ekologicznej stosowanie organizmów modyfikowanych genetycznie (GMO) i produktów wytworzonych z GMO lub przy ich użyciu, z wyjątkiem produktów leczniczych weterynaryjnych, jest zabronione.
Szczęśliwe zwierzęta
Konwencjonalna hodowla zwierząt to zupełnie osobny temat, niejednokrotnie obecny w kronikach telewizyjnych. Okropne warunki, ciasne klatki, pasze wzbogacane m.in. o antybiotyki. To właśnie sposób traktowania zwierząt powoduje, że coraz więcej osób rezygnuje z ich spożywania. W ekologicznej produkcji ważny jest przede wszystkim wybór zwierząt. Hodowcy stawiają na rodzime rasy, które są najlepiej dostosowane do miejscowych warunków środowiskowych. Jakie jest kryterium doboru ras w rolnictwie konwencjonalnym? Maksymalizacja zysku. Zwierzęta powinny być żywione zdrowo i dobrze. Niestety, w rolnictwie konwencjonalnym żywi się je tanio, dodając antybiotyki, hormony i stymulatory wzrostu do pasz. Gospodarstwa ekologiczne natomiast same produkują wysokiej jakości pasze, wykorzystując uprawiane rośliny pastewne. Co więcej, zwierzęta są hodowane w dobrych warunkach. Dla przykładu: w kurnikach ekologicznych chowa się brojlery od 10 do 21 kg wagi żywej, podczas gdy norma w kurnikach „przemysłowych” wynosi od 39 do 42 kg i jest często przekraczana.
Renata Kazimierczak,
Szkoła Główna Gospodarstwa Wiejskiego w Warszawie, Zakład Żywności Ekologicznej
Uprawy ekologiczne są pod względem biologicznym najlepszą i najnowocześniejszą formą rolnictwa. Co więcej, żywność ekologiczna jest zdrowa, świeża, niepozbawiona zapachu i smaku. To właśnie dlatego w kolejnym odcinku napiszemy o tym, jak żywność konwencjonalna przedkłada się na nasze zdrowie, a w następnym podpowiemy, jak czytać znaki, certyfikaty, oznaczenia ekologiczne.
Super Express 1.04.2011 r.