„Ani jednego dnia bez zielonych liści” – głosił na przełomie wieków znany propagator naturalnego odżywiania, dr M. Bircher-Benner, jak się okazuje, nie bez przyczyny… Przeczytaj o zaletach chlorofilu, kwasu foliowego i dziko rosnących ziół.

Lato – pora warzyw i owoców. Warto skorzystać z ich obfitości i jadać w dużych ilościach. Mają one wiele zalet, a zwłaszcza warto docenić właściwości ich zielonego pigmentu oraz jego wpływ na zdrowie.

Zielony skarb – chlorofil

Szczególna uwagę powinniśmy zwrócić na zielone warzywa, a zwłaszcza te liściaste – botwinkę, sałatę, szpinak, rukolę i in. W ich tkankach zawarty jest bowiem w dużych ilościach chlorofil, czyli zielony pigment, za pomocą którego rośliny wykorzystują energię światła słonecznego. Budowa cząsteczki chlorofilu jest bardzo podobna do budowy cząsteczki hemoglobiny – czerwonego barwnika krwi. Stąd też chlorofil może wpływać na skład i jakość krwi. Na przykład w leczeniu anemii bardzo sprawdza się regularnie pity sok z pokrzywy.

Zalety chlorofilu:

  • korzystnie wpływa na układ krwionośny;
  • sprzyja odnawianiu się tkanek i szybkiemu gojeniu ran
  • stymuluje system immunologiczny, chroniąc przed przeziębieniami, lecząc stany zapalne;
  • pomaga w utrzymaniu odpowiedniej flory bakteryjnej jelit;
  • powoduje wydalanie nadmiaru szkodliwych związków chemicznych (np. toksyn);
  • unieszkodliwia większość substancji rakotwórczych;
  • bierze udział w syntezie witamin E, A i K.

Zielone krzepi

Zielone warzywa liściaste dostarczają też białka o wyjątkowo wysokiej wartości biologicznej. Ponieważ białko to podnosi wartość białka innych produktów, np. zbożowych, warto dodawać zielone warzywa liściaste nawet w niewielkiej ilości do codziennych potraw. W roślinach zielonych występują także kwas foliowy, witamina C oraz prowitamina A (głównie beta-karoten).

Kwas foliowy jest niezbędnym czynnikiem wzrostu i rozwoju, a także składnikiem wielu przemian metabolicznych. Bierze udział w syntezie niektórych aminokwasów i białka, podziale komórek, w regulacji tworzenia i dojrzewania czerwonych krwinek. Jest on również niezbędny do przemian homocysteiny – aminokwasu, którego gromadzenie się w osoczu (z powodu niedoboru kwasu foliowego) sprzyja rozwojowi miażdżycy. Kwas foliowy uczestniczy też w syntezie „hormonu szczęścia”, czyli serotoniny. Zasadne może być zatem stwierdzenie, że jedząc warzywa i owoce, szczególnie te zielone, będziemy szczęśliwsi.

Witamina C ma podstawowe znaczenie w produkcji kolagenu, czyli białka niezbędnego do utrzymania prawidłowego stanu skóry, kości, zębów i dziąseł. W odróżnieniu od większości zwierząt, organizm ludzki nie jest w stanie wytwarzać tej witaminy, ani też magazynować, dlatego należy systematycznie ją dostarczać. Witamina C jest nieodporna na działanie wysokich temperatur i światła słonecznego. Najlepszym jej źródłem są surowe owoce: czarna porzeczka, owoce dzikiej róży, kiwi, cytrusy, a także natka pietruszki i papryka.

Witamina A pełni wiele ważnych dla życia funkcji: jest niezbędna do normalnego podziału i rozwoju komórek, uczestniczy w utrzymywaniu prawidłowego stanu błon śluzowych dróg oddechowych, chroni przed infekcjami, jest odpowiedzialna za dobre widzenie.

Z łąk i pól

Dobrym uzupełnieniem diety są „ekologiczne”, zielone rośliny jadalne, czyli dziko rosnące zioła przez większość z nas uznawane za chwasty, np. pokrzywa, mniszek lekarski, babka lancetowata. Cenną propozycją zamiast porannej kawy będzie szklanka zaparzonej pokrzywy z dodatkiem soku z cytryny – skutecznie dodaje energii! Zioła oczywiście należy zbierać w wolnym od zanieczyszczeń miejscu.

A oto kilka rad, aby pożytku z warzyw i owoców było jak najwięcej:

  • Owoce najlepiej jadać na surowo.
  • Wszystkie warzywa i owoce należy bardzo dokładnie płukać pod bieżącą wodą – nie moczyć!
  • Warzywa obierać cienko, pod skórką znajduje się bowiem najwięcej witamin.
  • Surówki przygotowywać tuż przed posiłkiem, skrapiając je sokiem z cytryny, przyprawiając oliwą, majonezem, śmietaną lub sosami.

Warto zatem w okresie lata korzystać z obfitości owoców i warzy i jeść je w jak największych ilościach, szczególnie surowych – w postaci soków, czy też gotowanych na parze. Zwłaszcza latem warzywa powinny być nie tyle dodatkiem, ile podstawą wszystkich posiłków. Natomiast natkę pietruszki i szczypiorek warto dodawać do zup czy innych potraw przez cały rok.

Anna Kłosińska, fizjolożka żywienia